Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kronospan: Pożar utrudni pracę [nowe fakty, wideo + zdjęcia]

(r)
Strażacy uwijali się na dachu biurowca Kronospanu starając się nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia.
Strażacy uwijali się na dachu biurowca Kronospanu starając się nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia. Fot. Rajmund Wełnic
Groźny pożar biurowca szczecineckiego Kronospanu, który wybuchł w poniedziałek po południu, może na długie tygodnie utrudnić pracę największego pracodawcy w regionie. W spółkach koncernu produkującego płyty drewnopochodne pracuje około 1200 osób.
Pozar Kronospanu Szczecinek

Pożar Kronospanu Szczecinek

Lekki swąd pracownicy Kronospanu poczuli krótko po godzinie 13. Zauważono także smużki dymu wydobywające się ze szczelin dachu nowoczesnego zbudowanego z aluminium i szkła budynku. - Nikt nie panikował, ludzie spokojnie wyszli na zewnątrz, niektórzy zabrali laptopy i papiery, ale duża część sprzętu została w środku - mówi jeden z pracowników firmy. Kilka osób próbowało znaleźć źródło ognia i ugasić go podręcznymi gaśnicami.

Pożar pojawił się najprawdopodobniej nad pomieszczeniami socjalnymi i pokojami księgowości. Ewakuowali się wszyscy, nikt nie ucierpiał.

Na miejscu błyskawicznie zjawiło się także kilka wozów strażackich, łącznie z podnośnikiem. Wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą, choć z dachu unosiły się coraz gęstsze kłęby dymu, a akcję utrudniał solidny mróz. Strażacy uwijali się na dachu, zrywając poszycie i starając się zlokalizować ogień. Nie było to łatwe, bo zarzewie pożaru ukryte było między dachem, a sufitem podwieszanym z płyt kartonowo-gipsowych. W pewnym momencie z dachu buchnęły słupy ognia! Zrobiło się niebezpiecznie, ale strażacy szybko opanowali sytuację. - Gaszenie stropodachu jest najtrudniejsze - mówi zastępca komendanta straży ze Szczecinka Jerzy Szeligowski.

Trudno powiedzieć, co było przyczyną pożaru. W zeszłym tygodniu zakończył się remont dachu, położono m.in. nową warstwę izolacyjną. Czy mogło to mieć związek z poniedziałkowymi wydarzeniami? Ustalą biegli. Inne, robocze wersja zakładają zaprószenie ognia lub zwarcie instalacji elektrycznej.

Straty będą poważne, choć na razie trudne do oszacowania. I spowodowane nie tylko przez ogień, ale też przez zalania wodą użytą do gaszenia. Biurowiec wymagać będzie remontu, wątpliwe też, aby szybko - przynajmniej do części budynku - wrócili pracownicy.

- Mamy też pomieszczenia biurowe w innych budynkach, przeniesienie się tam to tylko kwestia zainstalowania komputerów - obecny na miejscu rzecznik Kronospanu Rafał Bernasiński ma nadzieję, że administracja firmy będzie wkrótce w miarę normalnie funkcjonować.

Mimo to pożar to poważny cios dla fabryki, największego pracodawcy nie tylko w Szczecinku, ale całym regionie. Koncern bezpośrednio z swoich kilku spółkach, firmach transportowych zatrudnia około 1200 osób. Przynajmniej kilka razy więcej zaś w firmach kooperujących z Kronospanem w różny sposób.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo