Kinga z Krosina prosi o pomoc. Terapia kontra geny

Oddaj 1 procent

By przekazać Kindze 1 procent podatku należy wpisać w odpowiednich rubrykach formularza PIT:
Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą", KRS 0000037904 i - w rubryce: cel szczegółowy - 5009 - Radziejewska Kinga.

Można też w dokonać wpłaty na konto Fundacji: Bank Pekao S.A. Oddział I / Warszawa 61 1060 0076 0000 3310 0018 2660 - z dopiskiem: 5009 Radziejewska Kinga - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

Pięcioletnia Kinga Radziejewska z Krosina (w gminie Grzmiąca) choruje na zespół Angelmana, rzadką, uwarunkowaną genetycznie chorobę, której towarzyszą m.in liczne objawy neurologiczne - niepełnosprawność intelektualna, padaczka, zaburzenia koordynacji ruchowej ciała.

Dziewczynka nie mówi i ma problemy z chodzeniem. Jej rodzice robią wszystko, by mogła, jak inne dzieci bawić się, samodzielnie poruszać i komunikować się z otoczeniem.

- Na chorobę naszej córki nie ma, niestety, lekarstwa lepszego od ciągłej rehabilitacji prowadzonej przez wielu specjalistów - mówi mama dziewczynki Iwona Wachnik.

W ubiegłym roku na łamach "Głosu" rodzice Kingi prosili o pomoc w finansowaniu jej leczenia i rehabilitacji.

- Z "jednego procenta" podatku uzbieraliśmy około 8500 złotych. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy przekazali na konto naszej córki ten jeden procent. Dziękujemy również tym, którzy wsparli i wspierają Kingę w inny sposób. W wakacje na przykład udało się zorganizować zabawę charytatywną, z której dochód w całości został przekazany na rzecz Kingi i Asi - drugiej niepełnosprawnej dziewczynki mieszkającej w Krosinie. Na konto Kingi w Fundacji wpłynęło 6100 złotych - informuje Iwona Wachnik.
- Dzięki tym pieniądzom Kinga może być dość intensywnie rehabilitowana. Nie tylko na turnusach rehabilitacyjnych. Córka korzysta też z rehabilitacji w Szczecinku i z zajęć rehabilitacyjnych w szczecineckiej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Uczestniczy w zajęciach wczesnego wspomagania rozwoju organizowanych przez naszą miejscową szkołę , skąd do domu przychodzą specjaliści, którzy pracują z Kingą. Nasza córka jest objęta również programem SUO prowadzonym przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej.

Na ostatnim turnusie pokazała, że potrafi chodzić sama asekurowana tylko w pewnej odległości z tyłu. W domu chodzi, ale tylko w czasie ćwiczeń z rehabilitantką. Cieszy nas jednak ogromnie każde jej osiągnięcie, każda poprawa. Dzięki systematycznej pracy bardzo się wyciszyła, jest spokojniejsza, zaczęła się koncentrować. I nadal pozostaje wesołą, lubiącą porozrabiać dziewczynką - mówi mama Kingi.

Rodzice bardzo liczą na dalszą pomoc życzliwych ludzi. Nie kryją, że bez niej nie byliby w stanie zapewnić córce rehabilitacji. Wyjazdy na turnusy rehablitacyjne, na konsultacje, zajęcia usprawniające i dojazdy na nie to duże wydatki. Bliskich Kingi nie byłoby na nie stać, zwłaszcza, że na utrzymanie sześcioosobowej rodziny.

- Kinga ma jeszcze troje rodzeństwa - pracuje tylko tata. - Każda wpłata, nawet najdrobniejsza, będzie dla Kingi bardzo ważna. Pieniądze zgromadzone na jej subkoncie w Fundacji przeznaczone są wyłącznie na sfinansowanie kosztów leczenia oraz rehabilitacji naszej córki i wydawane są na podstawie przedstawionych faktur - wyjaśnia Iwona Wachnik.