Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Szczecinku z oddziałem ratunkowym

(r)
Prace przy przebudowie wjazdu do SOR zgodnie z wymogami kontraktu z NFZ.
Prace przy przebudowie wjazdu do SOR zgodnie z wymogami kontraktu z NFZ. Fot. Rajmund Wełnic
Szczecinecki szpital uruchamia oddział ratunkowy. Dzięki temu jest szansa, że ciężko rannych w wypadkach nie trzeba będzie tak często narażać na groźny dla nich transport do większych ośrodków medycznych.

Wojewoda zachodniopomorski już w zeszłym roku zgodził się, aby w Szczecinku powstał szpitalny oddział ratunkowy (SOR). Od nowego roku taki oddział już formalnie działa, a spółka szpitalna zawarła stosowny kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. - Już wcześniej kupiliśmy sprzęt niezbędny do uruchomienia oddziału - mówi Krzysztof Lis, starosta szczecinecki.

Starosta nie ukrywa, że jednym z powodów otwarcia SOR był wymóg posiadania takiego oddziału przy ubieganiu się o dotację na budowę profesjonalnego lądowiska dla helikopterów Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dziś to najlepszy, najszybszy i najbezpieczniejszy środek transportu ciężko rannych do specjalistycznych klinik. Szpital w Szczecinku lądowiska nie ma.

Śmigłowce muszą lądować zwykle na odległym o kilka kilometrów placu Kamińskiego, a ostatnio nawet na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji, bo plac był zasypany śniegiem. Nic więc dziwnego, że powiat chce się ubiegać o dotację na lądowisko.

SOR powstał w oparciu o izbę przyjęć i oddział intensywnej terapii medycznej. Przebudowano m.in. wjazd dla karetek: odkryta wiata przed SOR musi być osłonięta i na tyle szeroka, aby swobodnie zmieściły się tam dwie karetki. - Dziś już to coś więcej niż szpitalna izba przyjęć, gdzie jedynie przyjmowano pacjentów - mówi K. Lis.

24 miliony złotych - tyle wynosi tegoroczny kontrakt szpitala we Szczecinku z NFZ na lecznictwo zamknięte, pogotowie, poradnie specjalistyczne.

Głównym zadaniem SOR jest postawienie szybkiej diagnozy i rozpoczęcie leczenia, które zagwarantuje utrzymanie funkcji życiowych w wypadku zagrożenia życia. Ciężkie przypadki, które wymagają np. leczenia urazów wielonarządowych, muszą mieć zagwarantowany transport do takich ośrodków, z którym szpital pozostaje w ciągłym kontakcie. Starosta ma jednak nadzieję, że przynajmniej w niektórych przypadkach odsyłanie pacjentów nie będzie teraz konieczne.

Po planowanej na najbliższe lata przebudowie szpitala, obecny oddział wewnętrzny z parteru zostanie przeniesiony do nowej części w dawnej pralni i kuchni, a wtedy polepszą się warunki zarówno dla OIOM, jak i SOR.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!