Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sylwester: Ostatnie miejsca w koszalińskich lokalach

Michał Borkowski [email protected]
Fot. sxc.hu
Do Sylwestra pozostało niewiele dni. Ci, którzy jeszcze nie zdecydowali, gdzie spędzą tę wyjątkową noc, mają coraz mniej czasu. Prawie już nie ma wolnych miejsc w lokalach!

Średnie stawki

Średnie stawki

Najtaniej jest w dyskotekach: za 50 - 100 złotych wejdziemy do większości koszalińskich dyskotek. W pubie, restauracji zapłacimy 70 - 200 złotych za osobę. W ośrodku wypoczynkowym - 250 złotych.
Za bal sylwestrowy w hotelu trzeba zapłacić znacznie więcej, średnio 600 złotych od pary.

Pomysłów na sylwestrową imprezę jest wiele: tzw. domówka, dyskoteka, bal, czy zagraniczna podróż. Wybór i decyzja zależy od zasobności naszego portfela. Specjalnie dla naszych Czytelników sprawdziliśmy, ile kosztuje sylwestrowa noc w regionie.

Młode osoby, które nie chcą zostawać w domu, a nie dysponują dużą ilością gotówki, powinny zainteresować się ofertą klubu studenckiego Kreślarnia w Koszalinie. - Od ośmiu lat organizujemy w naszym klubie sylwestrową imprezę - informuje Krzysztof Głowacki, kierownik artystyczny klubu Kreślarnia. - Wstęp kosztuje 70 złotych dla studentów i 100 złotych dla pozostałych. W cenie jest pół litra alkoholu.

Ciekawostką jest, że do godziny 20 można do klubu wnieść swoje jedzenie, napoje i alkohol. Jedynym ograniczeniem jest... powierzchnia stołu.

- Takie rozwiązanie powoduje, że sylwester w Kreślarni przypomina klimat domowej imprezy - zapewnia Głowacki. - W tym roku goście będą bawić się przy hitach 2010 roku i niezapomnianych przebojach minionych dekad - informuje kierownik artystyczny Kreślarni.
Dla porównania, sylwester w klubie Fregata, to koszt minimum 50 złotych. Za to dostaniemy lampkę szampana. Za miejsce siedzące trzeba dopłacić 250 złotych. - Wtedy w tej cenie zapewniony jest szwedzki stół i dostęp do wybranych alkoholi z klubowego barku - mówi Agnieszka Frank, właścicielka klubu. I zapewnia: - Bilety są jeszcze dostępne w biurze klubu.

Osoby, które dysponują większą gotówką, powinny zainteresować się ofertą koszalińskiego hotelu Gromada Arka. - Za 600 złotych od pary nasi klienci dostaną pół litra alkoholu, lampkę szampana i osiem ciepłych potraw - mówi Urszula Bogdan, kierownik hotelu. - Naszym gościom czas umilać będzie orkiestra, a w programie wieczoru przewidziana jest niespodzianka - dodaje. - Osoby zainteresowane sylwestrem u nas, powinny się pośpieszyć, gdyż wolnych miejsc już prawie nie ma - podkreśla Urszula Bogdan.

Więcej ofert zabaw noworocznych w regionie znajdziesz serwisie sylwestrowym gk24.pl

A może macie dość szablonowych nocy sylwestrowych? Wtedy warto np. zainteresować się ofertą koszalińskiego biura podróży Juwentur, które proponuje imprezę pod tytułem "Sylwester, jak w PRL-u". Organizatorzy sugerują strój wieczorowy z minionej epoki (różowy lakier na paznokciach, czerwone krawaty, ordery i odznaki). Mile widziane są także sukienki mini, spodnie dzwony i buty na koturnach. Za 250 złotych, goście mogą liczyć na miejsca siedzące, do tego będzie możliwość zakupu "spod lady" artykułów luksusowych z lat osiemdziesiątych. Nie zabraknie też innych atrakcji.

- Zainteresowanie tego typu sylwestrami z roku na rok jest coraz większe - mówi Dorota Stamczyk z biura podróży Juwentur. - Niewątpliwą zaletą imprez tematycznych jest niezbyt wysoka cena i luźna, wesoła atmosfera. W ofercie naszego biura podróży są oczywiście oferty wyjazdów na sylwestrową noc do takich miast jak Paryż lub Praga. Nie cieszą się one jednak dużym zainteresowaniem - przyznaje kierownik biura podróży.

Są jeszcze wolne miejsca w ośrodkach wczasowych i pensjonatach nad morzem.
M. in. w ośrodku rehabilitacyjno - wypoczynkowym Anastazja w Mielnie noc sylwestrowa kosztuje 200 złotych; z noclegiem - 250 złotych. W obu wariantach w cenę wliczone są trzy ciepłe posiłki, szwedzki stół, i pół litra alkoholu na parę, a wspólną zabawę umilać będzie zespół muzyczny.

Można oczywiście zostać w domu, i zorganizować "domówkę". Koszt jest niewielki, a zabawa może być równie udana, jak na zorganizowanych balach. Warto jednak pamiętać o kilku zasadach. Bo jeżeli sami organizujemy "domówkę", to warto schować zabytkową porcelanę babci i pamiątki rodzinne w bezpiecznym miejscu; może im grozić niebezpieczeństwo, gdy zabawa wymknie się spod kontroli. Warto także zadbać o nagłośnienie i oczywiście jedzenie dla naszych gości. Do tego dobre towarzystwo i luźna atmosfera to gwarancja dobrej zabawy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty