Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć pod tonami zboża. Ciało spadło z naczepy

Magdalena Olechnowicz [email protected]
Zboże w słupskiej firmie Rolmasz
Zboże w słupskiej firmie Rolmasz Fot. Archiwum
Prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie śmierci mężczyzny, kierowcy Rolmaszu, który zginął w sobotę przysypany ziarnem podczas prac polowych.

63-letni kierowca Rolmaszu pracował w te żniwa od rana do nocy. Co jednak robił na naczepie ze zbożem w momencie, gdy kombajn opróżniał do niej swój zbiornik ze zbożem? Nie wiadomo.

Do zdarzenia doszło w sobotę w Cetyniu około godziny 22.

Pan Andrzej miał za zadanie podstawić się ciężarówką z naczepą pod kombajn, który miał załadować ją zbożem, po czym miał je zwieźć z pola do naszej centrali nasiennej.Najprawdopodobniej pan Andrzej wszedł na naczepę i wtedy przysypało go zboże. Kombajnista nic nie widział. Szukał wraz z dozorcą kierowcy, ale uznano, że pewnie poszedł po piwo lub załatwić potrzebę.

Losem pana Andrzeja zaniepokojono się dopiero na drugi dzień, kiedy okazało się, że nie stawił się do pracy ani nie wrócił do domu.

Zabrano ciężarówkę z naczepą z Cetynia do Słupska, gdzie wysypano zboże na placu przy ul. Grunwaldzkiej. Wraz ze zbożem z naczepy wypadło ciało pana Andrzeja.

Rodzina zmarłego nie chce tak tego zostawić. Według córki pracownicy Rolmaszu są wykorzystywani.Prezes Rolmaszu odpiera zarzuty.

Sprawą zajmuje się inspekcja pracy oraz prokuratura w Miastku. Wstępnie ustalono, że przyczyną zgonu było uduszenie zbożem.

Więcej o tragicznym wypadku w Rolmaszu, o co jeszcze oskarża firmę rodzina zmarłego i co twierdzi prezes Rolmaszu oraz o wypadkach przy pracach polowych czytaj w dzisiejszym papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego"

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!