Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gospodarstwo ekologiczne w dawnym PGR Juchowo

Rajmund Wełnic [email protected]
Takie "drapaki” to ulubiona rozrywka krów w juchowskiej oborze.
Takie "drapaki” to ulubiona rozrywka krów w juchowskiej oborze. Fot. Rajmund Wełnic
Dawny PGR Juchowo stał się nowoczesnym gospodarstwem ekologicznym prowadzonym przez polsko-niemiecką fundację. Właśnie oficjalnie otwarto tam nowoczesne obory.

Widok nowych obór w Juchowie dla przeciętnego polskiego rolnika może być szokiem, bo w niczym nie przypominają obiektów tego typu na naszych wsiach. To kompleks pawilonów, przypominających raczej wiaty niż budynki. Wiatr może tu hulać prawie swobodnie, a obory oczywiście nie są ogrzewane.

Taki system zwany "zimnym wychowem" jest coraz popularniejszy w Europie Zachodniej, ale u nas dopiero raczkuje. Hodowla w budynkach na wolnym powietrzu ma wiele zalet. Okazało się np., że krowy wyhodowane z cieląt trzymanych w takich warunkach są odporne na choroby. Zwierzęta są zahartowane, świetnie znoszą niskie temperatury i nie chorują tak jak bydło żyjące w ciemnych, wilgotnych oborach.

Między juchowskimi oborami wytyczono tzw. stoły paszowe. Na razie jest tu 300 krów, a w cielętniku 150 cieląt. Trzymane są tu gatunki krów czarno-białych i - to pewien eksperyment - brązowych szwajcarskich, przystosowanych do ciężkich warunków panujących w górach.
- Na razie radzą sobie doskonale, zwierzęta wprowadziliśmy do obór jeszcze w zeszłym roku i świetnie przetrzymały ostatnią ciężką zimę - mówią pracownicy gospodarstwa.
Nasi rolnicy są nimi żywo zainteresowani, a szczecinecka stacja unasienniania chce się zająć inseminacją tej rasy.

Mleko od juchowskich krów spełnia najwyższe standardy jakościowe i jako ekologiczne biomleko jest sprzedawane prosto do Berlina. W przyszłości planuje się uruchomienie produkcji własnych serów.

Cała zresztą gospodarka juchowskiej fundacji jest nastawiona na propagowanie tzw. rolnictwa biodynamicznego. Początki nie były łatwe. Pierwsza próba "rozkręcenia" rolnictwa biodynamicznego w Juchowie pod koniec zeszłego wieku w dawnym PGR zakończyła się fiaskiem. Po przekształceniu majątku w fundację i wsparciu finansowemu z zagranicy udało się stanąć na nogi. Dziś w Juchowie działa m.in. firma Goldtau, która produkuje ekologiczne eliksiry. Uprawą blisko 1900 hektarów ziemi zajmuje się wspólnota gospodarcza, która sieje m.in. zboża (w tym orkisz). Inicjatywy prowadzi kilka rodzin polskich, niemieckich i holenderskich, a pracownicy gospodarstwa to w większości mieszkańcy okolicznych wiosek.

Ważną sferą działalności fundacji odbudowa kultury wiejskiej zdewastowanej przez lata pegeerowskie i późniejszej beznadziei po upadku państwowego rolnictwa. Stąd nacisk na edukację, różne inicjatywy, wspólne imprezy itp.. Fundacja chce się też zająć propagowaniem rolnictwa biodynamicznego, kształceniem studentów i rolników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!