Bezdomny pies: Tajemnicza przeszłość Herosa

- Nie potrafimy powiedzieć tego na pewno, ale wydaje nam się, że pies przeszedł specjalistyczne szkolenie - mówi Karolina Cedro ze schroniska dla bezdomnych psów w Koszalinie. Heros reaguje i zachowuje się zupełnie inaczej niż inne psy. - Na przykład bez problemu przeskakuje przez ogrodzenie. Właśnie dlatego mężczyzna, który go przygarnął, oddał nam z powrotem do schroniska - tłumaczy pani Karolina.

Sprawdziliśmy - owczarek nie pracował w koszalińskiej komendzie.

- Nasze psy na emeryturę odchodzą w wieku dziewięciu, dziesięciu lat - tłumaczy Magdalena Marzec, rzeczniczka koszalińskiej komendy. - Wojewódzka komisja orzeka o jego niezdolności do służby. Zapewniam, że nigdy się nie zdarzyła i zdarzyć się nie może sytuacja, w której psem nikt by się nie zaopiekował. Najczęściej adoptuje go jego przewodnik. Jeśli z jakiś powodów nie może, szukamy psu dobrego domu z odpowiednim wybiegiem, a policyjny opiekun często go odwiedza, żeby pies nie tęsknił.

Czy pies mógł służyć w innej komendzie w regionie? Nie wiadomo. Członkowie Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami przygarnęli siedmioletniego wilczura z terenu działek. - Można sprawdzić, czy pies przeszedł szkolenie - informuje Bogdan Falborski, treser psów. - Wystarczy postawić przed nim pozoranta, wydać kilka komend i sprawdzić, czy na nie reaguje.

Bogdan Falborski, który sam był przewodnikiem psa, nie może uwierzyć w to, że Heros pracował kiedyś w policji. - Wyrzucenie go byłoby niezgodne z przepisami. Nie mieści mi się w głowie taka sytuacja - podkreśla.

Przeszłość psa pozostaje zagadką. Możemy jednak sprawić, żeby przyszłość Herosa była przyjemna. Pies czeka na nowego właściciela. - Najlepiej kogoś, kto ma duże podwórko, gdzie Heros mógłby spokojnie pobiegać - mówi Karolina Cedro. - No i wysokie ogrodzenie, przez które nie przeskoczy.