Ceny paliw ostro w górę

Wczoraj stacje Statoil, Orlen, Lotos i pozostałe należące do dużych koncernów naftowych przywitały nas w Koszalinie wyjątkowo wysokimi cenami. Benzyna bezołowiowa Pb 95 kosztowała aż 4,57 zł za litr. Tymczasem przed weekendem to samo paliwo było o ponad 10 groszy tańsze. - Rzeczywiście, ropa w hurcie bardzo podrożała, a to się musiało przełożyć na ceny na stacjach - mówi Ireneusz Zarzycki, szef stacji Petrex w Mścicach koło Koszalina. U niego i tak było jeszcze tanio, prawdopodobnie najtaniej w regionie. Pb 95 kosztowała wczoraj 4,35 zł za litr, a olej napędowy był w cenie 3,95 zł za litr. - Na razie nie planuję podwyżek, choć rynek cały czas monitoruję. Rzeczywiście, na stacjach koncernów paliwo podrożało bardzo - mówi jeszcze szef Petreksu.

Kierowcy, co jasne, byli wczoraj zaskoczeni wysokimi cenami paliw na stacjach firmowych. - Najgorsze jest jednak to, że nie ma alternatywy. Jeśli nie zatankuję, to nie pojadę. Chyba, że rowerem. Ale o tej porze roku to nie jest najlepsze rozwiązanie - próbował żartować Grzegorz Walicki, który tankował wczoraj fiata bravę na stacji Orlen w Koszalinie. Jeszcze niedawno za 30 litrów benzyny płacił 130 złotych. - Teraz proszę, ta sama ilość, a cena o 10 złotych wyższa - pokazywał licznik.

Jedynie stacja "Bliska" w Koszalinie miała ceny paliw nieco niższe niż te na Orlen, Statoil czy BP. Przy ul. Młyńskiej w Koszalinie benzynę bezołowiową 95-oktanową mogliśmy kupić za 4,49 zł (8 groszy mniej niż na zwykłych stacjach Orlenu), a olej napędowy za 4,09 zł za litr (10 groszy taniej niż na stacji Orlen). Ciekawą propozycją był biodiesel, który może być tankowany do nowoczesnych silników diesla. Litr kosztował jedynie 3,39 złotego. Chętnych trochę było.

Sprawdziliśmy ceny paliw w Słupsku. Wczoraj na stacji Orlen przy ul. Gdańskiej benzyna Pb 95 kosztowała tam 4,39 zł za litr, a olej napędowy 4,07 zł za litr. W 100-tysięcznym mieście, oddalonym od Koszalina o 60 km, paliwo było więc nawet o 18 groszy tańsze niż u nas. Skąd takie różnice? Przedstawiciele koncernów tłumaczą jak zwykle, że ceny zależą od wielu czynników (wpływ na nie ma przede wszystkim popyt), a są ustalane przez kierowników stacji.