Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice przepraszają po zadymie w Kołobrzegu

(wok)
W sobotę doszło do bójek pomiędzy kibicami obu drużyn. Do akcji wkroczyła policja.
W sobotę doszło do bójek pomiędzy kibicami obu drużyn. Do akcji wkroczyła policja. Wojciech Kukliński
Po sobotniej zadymie na stadionie w Kołobrzegu podczas meczu Kotwicy Kołobrzeg z Gryfem Wejherowo otrzymaliśmy od przedstawicieli Stowarzyszenia Kibiców Nasza Kotwica oświadczenie.

Zadyma przed meczem Kotwica - Gryf

Oto jego treść:
"Stowarzyszenie Kibiców Nasza Kotwica wyraża ubolewanie z powodu incydentu, jaki miał miejsce przed meczem Kotwica Kołobrzeg - Gryf Wejherowo i jednocześnie pragnie uświadomić wszystkich, że odcina się od tych chuligańskich wybryków, które tego dnia miały miejsce w okolicach stadionu.

Jako SKNK działamy i bierzemy na siebie odpowiedzialność za sprawy będące i objęte statutem oraz dotyczące naszego klubu. Jesteśmy w stanie zapanować nad sytuacją i kibicami na terenie obiektu, dbając o poprawę bezpieczeństwa podczas imprezy sportowej jakim jest mecz piłki nożnej z udziałem MKP Kotwica. Trudno jest nam zapanować a tym bardziej odnieść się do incydentów mających miejsce poza obiektem sportowym. Nie oznacza to również, że popieramy takie działania a wręcz przeciwnie staramy się je eliminować.

Nie chcielibyśmy, aby sobotni incydent zaprzepaścił ciężką pracę kibiców włożoną w tworzenie tej wspaniałej atmosfery, a także tego co do tej pory stara się robić Stowarzyszenie Kibiców Nasza Kotwica. Nie chcemy aby ten incydent był kojarzony z SKNK, a tym bardziej z członkami działającymi w stowarzyszeniu. Jednocześnie zwracamy się z prośbą by przez ten jeden jedyny incydent nie karać całej rzeszy kibiców Kotwicy, którzy razem z nami co mecz dają z siebie wszystko by atmosfera dalej była wspaniała".

My mamy nadzieję, że słowa najwierniejszych kibiców Kotwicy zamienią się w czyny i mecze w Kołobrzegu będą prawdziwymi futbolowymi świętami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo