Jamno i Łabusz: mieszkańcy nowej dzielnicy Koszalina będą wybierać rady osiedla

Przez tydzień mieszkańcy dawnego Jamna i Łabusza byli pytani podczas konsultacji o to, czy chcą utworzenia osiedla o nazwie Jamno - Łabusz. W odpowiedzi na pytanie można było wypełnić ankietę na stronie Urzędu Miejskiego w Koszalinie albo wpisać się do księgi wyłożonej w ratuszu.

Same konsultacje cieszyły się mizernym zainteresowaniem. Na 801 uprawnionych głos oddało zaledwie 21 osób. Z tego aż 10 było przeciwnych utworzeniu osiedla. Wynik konsultacji nie ma jednak wpływu na ostateczne rozstrzygnięcie. Prezydent miasta przygotował już projekt uchwały, który trafi na sesję Rady Miejskiej w przyszłym tygodniu. Radni będą głosować także projekt dotyczący statutu nowego osiedla.

Teraz blisko tysiąc mieszkańców nowej dzielnicy czekają wybory do rady osiedla. - W marcu na sesji radni miejscy będą głosować w sprawie wyznaczenia terminu wyborów - mówi Marek Dulewicz, dyrektor biura Rady Miejskiej w Koszalinie. - Ze wstępnych szacunków kalendarzowych wynika, że termin przypadnie 16 maja. Miesiąc wcześniej upłynie więc termin na zgłaszanie się chętnych kandydatów.

Kto może startować w wyborach radnych osiedlowych? Każdy mieszkaniec danego osiedla, który ma prawo wyborcze. Warunek - do biura RM musi dostarczyć listę z podpisami 15 popierających go osób.

Frekwencja nie ma znaczenia, ale ważne jest, by zgłosiło się przynajmniej 15 chętnych kandydatów na radnych. Tylu bowiem członków liczy każda rada osiedla w Koszalinie. - Gdy zgłosi się mniej chętnych, wówczas przedłużymy termin przyjmowania zgłoszeń. A jak to nic nie da, to rady nie będzie. Dopiero po pół roku powtórzymy wybory - wyjaśnia Marek Dulewicz.

Ciekawostka - przy wyborach do rad osiedli nie obowiązuje cisza wyborcza. Kadencja rady trwa cztery lata. Rada opiniuje między innymi inwestycje planowane przez miasto na danym terenie. Dysponuje też pewną kwota z kasy miejskiej (12 zł rocznie na mieszkańca); za te pieniądze może na przykład przygotować plac zabaw.