Kołobrzeg ma apetyt na dużą galerię handlową

Budowę w Kołobrzegu dużej galerii handlowej zapowiada prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek.
- Kołobrzeżanie chcą takiej galerii. Widać to chociażby zainteresowaniu galerią Forum w Koszalinie, do której ludzie Kołobrzegu jeżdżą po zakupy - mówi prezydent.

Byłby to pierwszy tego typu obiekt na terenie Kołobrzegu. Galeria miałaby stanąć na terenach przy ul. Mazowieckiej, gdzie kiedyś był wojskowy poligon. Jest tam ponad 20 hektarów łąk. Miasto właśnie zmienia przeznaczenie tych gruntów tak by umożliwić budowę tam dużego centrum handlowego.

- Trwa opracowywanie nowego studium zagospodarowania przestrzennego, w którym te tereny będą przeznaczone pod taką właśnie zabudowę. Do tej pory były to tereny produkcyjno - składowe - tłumaczy rzecznik prasowy urzędu miasta Michał Kujaczyński.

Według niego formalności mają potrwać rok. Później nic już nie będzie stało na przeszkodzie, by ewentualny inwestor ruszył z budową. Tylko czy taki się znajdzie?

- Zainteresowanie terenami pod taką działalność jest od dawna. Pierwsze pytania od inwestorów mieliśmy już kilka lat temu. I to zainteresowanie nie słabnie - twierdzi Michał Kujaczyński.

Według ekspertów od rynków sprzedaży detalicznej w Kołobrzegu może powstać duży market sieciowy, w którym dodatkowo znajdzie się kilka sklepów. Mieszkańcy Kołobrzegu nie powinni jednak liczyć na galerię na miarę chociażby koszalińskiego Forum, bo dla firm, które prowadzą tego typu obiekty, granicą opłacalności jest minimum kilkaset tysięcy mieszkańców (klientami koszalińskiego Forum są praktycznie mieszkańcy całego regionu). A w Kołobrzegu mieszka niecałe 50 tys. ludzi.

- Moim zdaniem w tej chwili rynek nie ma takiego potencjału, by wchłonąć kolejną dużą galerie regionalną - ocenia Aleksander Buwelski, szef Centrum Handlowego Forum w Koszalinie. - Jest miejsce na galerie lokalne, śródmiejskie, do pięciu tysięcy metrów kwadratowych.

Według Aleksandra Buwelskiego dodatkowym problemem jest też czas: - Teraz tego typu inwestycje przyhamowały z powodu kryzysu. Ale i tak wszystko okaże się, gdy miasto ogłosi przetarg. Niewykluczone przecież, że znajdzie się inwestor, który zdecyduje się na takie przedsięwzięcie - dodaje szef Forum.