Energa Czarni Słupsk - Kotwica Kołobrzeg 85:77 (zobacz zdjęcia i filmy)

Derby Pomorza Środkowego były emocjonującym spotkaniem. Kotwica podjęła walkę z gospodarzami i pozostawała w grze niemal do samego końca. O wyniku decydowały indywidualności. Świetny dzień w zespole ze Słupska miał Tyrone Brazelton (25 pkt, 6 asyst, 5 zbiórek), a końcówka meczu należała do Aleksa Harris, którego trzypunktowe rzuty pogrążyły gości. Kotwicy nie pomogła dominacja pod tablicami (zbiórki 35:29 z czego aż 17 Darrell Harris).

Po wygranej pierwszej i fatalnej drugiej kwarcie, kołobrzeżanie wrócili do gry po zmianie stron. Seria trzypunktowych rzutów pozwoliła im odrobić straty, a nawet na początku czwartej kwarty objąć prowadzenie 64:60. Niestety, olbrzymiego pecha miał w 32. minucie dobrze dysponowany Bartosz Diduszko (prawdopodobnie złamany nos). Po jego zejściu z parkietu Kotwica straciła impet.

Do 37. min utrzymywali jeszcze remis, ale widać było, że Kotwica ma coraz większe problemy w ataku. Za to w Czarnych błysnął Alex Harris. Trafił w tej części meczu trzy razy za 3 punkty, w tym dwa razy pod rząd od stanu 71:71.

Te rzuty skrzydłowego Czarnych były decydujące. Kołobrzeżanie, pomimo podejmowanych prób, nie byli w stanie odpowiedzieć w ten sam sposób. - Walczyliśmy zacięcie przez cały mecz. Wynik uciekł nam w samej końcówce. Czekamy już na następne spotkanie ligowe - powiedział Darrell Harris.

- Chciałem pogratulować gospodarzom zwycięstwa. Myślę, że nie przyszło im ono tak łatwo. Staraliśmy się być cały czas w grze. Na pewno było to dobre widowisko. Do momentu kiedy Bartosz Diduszko nie doznał kontuzji graliśmy bardzo dobrze - podsumował trener Kotwicy Paweł Blechacz.

Energa Czarni Słupsk - Kotwica Kołobrzeg 85:77 (12:20, 28:14, 20:24, 25:19)
Czarni: Harris 17 (5x3, 6 zb.), Clark 11 (6 zb.), Sroka 11 (1x3, 5 as.), Cesnauskis 4, Przybyszewski 4 - Brazelton 25 (2x3, 5 zb., 6 as.), Żurawski 8 (6 zb.), Sulowski 3 (1x3), Dapa 2.
Kotwica: Harris 20 (1x3, 17 zb.), Diduszko 16 (3x3, 4 zb., 4 as.), Smith 15 (7 zb., 9 as.), Wichniarz 11 (3x3), Stelmach 3 (1x3) - Rduch 10 (2x3), McFarlin 2, Bręk 0, Freeman 0.