Najprawdopodobniej zawinił kierowca volkswagena, który uciekł.
Na prostym odcinku drogi zderzyły się dwa samochody, bus mercedes sprinter z siedmioma pasażerami jadącymi do pracy z Pucka oraz osobowy renault megane na słupskich rejestracjach, którym kierowała kobieta. Siła uderzenia była tak duża, że z renault wypadł silnik a bus zatrzymał się na przydrożnym drzewie.
Dwie osoby z busa oraz kierowca i pasażer renault zostali przewiezieni do słupskiego szpitala.
Zobacz zdjęcia z wypadku pod Słupskiem >>>
Według relacji pasażerów i kierowcy mercedesa sprintera wypadek spowodował kierowca nieznanego vw passata.
- Jechaliśmy w stronę Koszalina i volkswagen nas wyprzedzał - relacjonuje kierowca busa. - Z przeciwka nadjeżdżał renault, kierowca aby uniknąć zderzenia czołowego z wyprzedzającym samochodem zjechał na prawo i "złapał" pobocze. Gdy próbował wrócić na drogę, samochodem zarzuciło i ustawił się w poprzek i wtedy się zderzyliśmy.
W busie urwało się przednie lewe koło, stracił sterowność i wpadł do rowu.
- Wtedy chciałem tylko ominąć największe drzewo - mówi kierowca. - Udało się. Uderzyłem w najmniejsze, które się złamało. Dzięki temu żyjemy.
Pasażerowie, którzy nie trafili do szpitala są lekko poturbowani, mają tylko siniaki. Wypadek zbudził ich ze snu, gdy doszło do zderzenia było jeszcze ciemno.
Na miejscu straż graniczna kieruje ruchem, który odbywa się wahadłowo. Policjanci badają okoliczności wypadku.
Źródło: Groźny wypadek koło Reblina, kilka osób rannych (zdjęcia) - www.gp24.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?