Kolejnym meczom AZS Koszalin i Energi Czarnych w Słupsku towarzyszyć będą jeszcze większe zabezpieczenia - taki jest wniosek z wczorajszego spotkania.
Przypomnijmy, po zakończeniu meczu Energi Czarnych z AZS Koszalin, w trakcie wychodzenia koszalińskich kibiców z hali doszło najpierw do eskalacji wyzwisk, następnie obrzucania się butelkami fanów obu zespołów. Potem w ruch poszły krzesła, doszło także do przepychanek. Wczoraj Energa Czarni, przedstawiciele prewencji słupskiej policji i firma ochroniarska Jantar spotkali się, aby przeanalizować zapis monitoringu.
- Wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski, zobaczyliśmy ogniska zapalne. Przekazaliśmy policjantom i firmie Jantar zapis. Do nich teraz będzie należało wyłapanie osób odpowiedzialnych za zadymę - mówi Andrzej Twardowski, prezes Energi Czarnych.
Zapis wydarzeń na tym poziomie technicznym, jaki jest udostępniony z monitoringu z hali Gryfia, uniemożliwia jednak na razie dokładną identyfikację tych, którzy uczestniczyli w burdzie. Potrzebna jest jego obróbka specjalnymi programami.
- My jako firma ochroniarska wraz policją będziemy do końca robić wszystko, by zrobić z tego użytek procesowy. Jeśli nam się nie uda odczytać zapisu, zrobi to właśnie policji - komentuje Marek Blumczyński, zastępca dyrektora zakładu ochrony Jantara. - Wszyscy odpowiedzialni będą musieli ponieść konsekwencję za naruszenie ustawy o imprezach masowych.
Słupscy funkcjonariusze będą także musieli przekazać materiał do policji w Koszalinie. Stamtąd pochodzi część osób uczestnicząca w zadymie. Policja będzie starała się także wykorzystać inne zapisy wideo.
Mikroblogi - wklejamy do tekstów czołówkowych
GK24 znajdziesz także na
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?