W niedzielny wieczór sala Kreślarni zapełniła się niemal po brzegi fanami metalu. I nic w tym dziwnego, bo zagrał tu legendarny już zespół Kat ze swoim liderem Romanem Kostrzewskim.
Pierwsi fani zespołu przyszli do Kreślarni już o godzinie 19. Na wejście na scenę zespołu musieli jednak długo poczekać.
Zniecierpliwieni fani okrzykami zachęcali zespół do wyjścia na scenę. - Bez Romana nie ma Kata! Bez Romana nie ma Kata! - skandowali metalowcy.
Muzycy pojawili się na scenie około godz. 20:15 i do razu przeszli do rzeczy. - Zagramy Wam dzisiaj utwory z naszych wszystkich płyt - obiecywał Roman Kostrzewski, wokalista Kata i wraz z zespołem zaserwował fanom solidną dawkę heavy i trash metalu.
Kat zagrał swoje najlepsze utwory. Przy tych szybkich wielu metalowców rozpuściło swoje włosy i ruszyło w pogo. Kilku próbowało też dostać się na scenę i z niej skoczyć w tłum. Szybko jednak byli z niej usuwani przez ochronę.
Roman Kostrzewski - mimo swoich 49 lat - na scenie tryskał energią.
Między energetycznymi utworami Kat grał również swoje znane ballady. Wtedy publiczność śpiewała razem z Romanem Kostrzewskim.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?