Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- Bo się podpalę - groził mieszkaniec Koszalina. Nie chciał dopuścić do eksmisji swojej rodziny

mas
Fot. Radosław Brzostek
O godzinie 9 rodzina Krystyna i Waldemar Pawłowscy mieli być eksmitowani. Gdy komornik pukał do drzwi mieszkania, Pawłowski wyszedł nieoczekiwanie z domu; biegając po osiedlu z benzyną i zapalniczką, groził, że się podpali.

- Bo się podpalę - grozi mieszkaniec Przylesia

Po godzinie 9 przed blokiem przy ul. Akademickiej w Koszalinie, gdzie mieszkają Pawłowscy, pojawił się komornik. Przyjechał też samochód ciężarowy do transportu. Dojechała policja.

Pawłowski od początku zapowiadał, że z domu się nie wyniesie. Wcześniej groził, że jak przyjdą go wyrzucać, to on się podpali. Dzisiaj wybiegł przed blok, kupił w pobliskim sklepie kilka butelek benzyny ekstrakcyjnej i zaczął się nią oblewać. W ręku ściskał zapalniczkę. - Nie podchodźcie, bo się podpalę! - groził, gdy zbliżali się do niego policjanci.

Na miejsce ściągnięto strażaków, służby ratownicze oraz policyjnych negocjatorów. Pawłowski nie dał się jednak uspokoić. W końcu uciekł. Prawie półtorej godziny służby krążyły po osiedlu. Bezskutecznie. - Musimy go zatrzymać, żeby nie zrobił sobie krzywdy - mówili policjanci.

Wszystko z boku obserwował komornik Marek Ossowski. - Ta eksmisja zostanie przeprowadzona - mówił nam. - Bo jest na to decyzja sądu. A hotel spełnia warunki lokalu zastępczego, gdyż tam są dwa pokoje, aneks kuchenny, łazienka. Lokal jest zapewniony na dwa tygodnie, a więc na czas eksmisji. Co potem? To już sprawa lokatora.

Po godzinie 11, z uwagi na zaistniałe zagrożenie, komornik zdecydował o odroczeniu eksmisji do poniedziałku. - Miał do tego prawo - mówi Sławomir Przykucki, rzecznik Sądu Okręgowego w Koszalinie. - A sąd faktycznie, do czasu ustalenia, czy hotel spełnia warunki, wstrzymał eksmisję. Gdy ustalił szczegóły, uchylił tę decyzję. Natomiast złożenie skargi na komornika nie wstrzymuje egzekucji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo