MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpital w Białogardzie pozbawiony 30 milionów złotych. Mieszkańcy protestują, mają poparcie prezydentów Kwaśniewskiego i Wałęsy

Jakub Roszkowski [email protected]
Zbieranie podpisów pod protestem przeciw zabraniu pieniędzy na szpital. Z lewej starosta Krzysztof Bagiński. Akcja trwała przez cały weekend.
Zbieranie podpisów pod protestem przeciw zabraniu pieniędzy na szpital. Z lewej starosta Krzysztof Bagiński. Akcja trwała przez cały weekend. Fot. Radosław Brzostek
Już 5 tysięcy podpisów widnieje pod protestem skierowanym do wojewody. Ludzie nie chcą się pogodzić ze stratą 30 mln zł na szpital. A wojewoda zapowiada kontrolę w starostwie.

- My mamy poparcie Aleksandra Kwaśniewskiego i Lecha Wałęsy. Sprawa nie jest więc jeszcze ostatecznie zakończona - przekonuje Krzysztof Bagiński, starosta powiatu białogardzkiego. - Byli prezydenci Polski wysłali do Warszawy i do Szczecina pisma, w których domagają się zmiany decyzji. Wierzę więc, że ta decyzja zostanie zmieniona - mówi dalej starosta Bagiński.

Przypomnijmy, wojewoda mógł przekazać na białogardzki szpital 30 milionów złotych. Pieniądze miały być wykorzystane na budowę nowoczesnego bloku operacyjnego. Bo działający obecnie ma warunkowe zezwolenie na funkcjonowanie tylko do 2012 roku. W Szczecinie zapadła jednak decyzja, że Białogard pieniędzy nie dostanie. Uzasadnienie nie jest długie. Wojewoda, po konsultacji z szefem NFZ i marszałkiem województwa, uznał, że budowa białogardzkiego szpitala pochłonęła już i tak za dużo pieniędzy, a ponadto starosta dwa lata temu zobowiązał się, że od tego roku bierze na siebie dokończenie inwestycji.

I zaczęła się wojna. Do Szczecina jeździli związkowcy ze szpitala, listy słał starosta, radni. Na nic. Decyzja wojewody dotarła już do Warszawy.

- Ale albo premier, albo minister mogą tę decyzję jeszcze zmienić. Dlatego zbieramy podpisy. Wysłaliśmy też skargę na wojewodę do Donalda Tuska - mówi starosta Bagiński.

Listy, na których podpis mogą złożyć wszyscy mieszkańcy, zostały wystawione przy ul. 1 Maja, niedaleko białogardzkiego ratusza i siedziby starostwa powiatowego oraz w szpitalu. W piątek, sobotę i niedzielę zebranych zostało już prawie 5 tysięcy podpisów.

- Jesteśmy wściekli, że tak potraktowano nas, mieszkańców Białogardu - komentowali Alina i Zbigniew Iwanek, którzy również złożyli podpisy pod protestem.

- W odpowiedzi na naszą akcję dowiedzieliśmy się, że 26 sierpnia zostanie u nas przeprowadzona kontrola - mówi Joanna Gadomska, rzecznik starostwa. - Ma być zbadana dokumentacja dotycząca szpitala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!