TYLE PŁACIMY
TYLE PŁACIMY
Ceny za wywóz śmieci w Szczecinku (stawki netto, do ceny należy doliczyć 7 proc. VAT):
pojemniki wielkogabarytowe - stawka podstawowa 1 metr sześc. do tej pory 44 zł, nowa 53,2 zł
pojemniki 120-litrowe - wzrost z 7,24 zł na 9,35 zł (wywóz co tydzień) i 7,94 zł na 10,01 zł (wywóz raz na dwa tygodnie).
Z początkiem roku szczecineckie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej o grubo ponad 20 procent podniosło ceny na swoje usługi. Mniej więcej o tyle samo (z 75 na 100 zł za tonę) zdrożała bowiem tzw. opłata marszałkowska za wywóz odpadów na wysypisko.
PGK składuje śmieci wprost na wysypisku w Trzesiece, a takie pozbywanie się śmieci jest najdroższe. I co gorsza zanosi się na to, że co roku opłaty ekologiczne będą podnoszone, a ich koszt przerzucany na mieszkańców.
Jak się przed tym ratować? - Kupiliśmy urządzenie fachowo zwane linią do sortowania zmieszanych odpadów komunalnych - mówi Leszek Ogar, prezes PGK.
To nic innego, jak podajnik z taśmą i ruchomymi sitami. Śmieciarki wysypują na taśmę zawartość pojemników, która "przelatuje" przez sito o oczkach 4 na 4 centymetry.
To, co zostanie na górze, jest sortowane pod kątem wyłapania surowców wtórnych - papieru, szkła, plastiku. Drobniejsze odpady trafiają na składowisko.
Jaki jest sens tego zabiegu? - Opłata za odpady po przesianiu wynosi 61 zł, a więc znacznie mniej niż płacimy do tej pory - mówi szef PGK.
To nawet taniej niż płacono przed ostatnią podwyżką nieposortowanych śmieci.
Oszczędności będą spore. Co roku na trzesieckie wysypisko trafia około 10 tys. ton śmieci. Sama tylko opłata marszałkowska od tej ilości wynosi milion zł.
Teoretycznie więc na przesiewaniu śmieci zaoszczędzić można blisko 400 tys. zł. W praktyce będzie nieco mniej. - Całości odpadów nie przesiejemy, bo linia do sortowania może pracować w temperaturach powyżej zera - wyjaśnia Leszek Ogar. - Zimę mieliśmy srogą i sortownia pracuje na pełnych obrotach od niedawna.
Mimo to zakup opłaci się na pewno. Linia kosztowała bowiem 200 tys. zł. Dodajmy, że połowa z opłaty marszałkowskiej trafia do gminy, na terenie której jest składowisko. Czyli w wypadku Trzesieki gminy wiejskiej Szczecinek. Kilkaset tysięcy w żywej gotówce to jeden z powodów, dla których wójt gminy rękami i nogami broni się przed przyłączeniem Trzesieki i Świątek do miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?