Budowa budynków TBS na rogu ulic Polnej i Kosińskiego dobiegła końca z niewielkim poślizgiem. Wczoraj uroczyście oddano go do użytku i wprowadzono pierwszych lokatorów.
Pana Henryka Raka zostaliśmy, jak tuż oficjalnym przecięciem wstęgi, z dwoma tragarzami taszczył nową lodówkę. - Na razie do piwnicy, bo to ma być niespodzianka dla córki, która dostała tu mieszkanie - mówi. - Mają dwójkę dzieci i powoli się tu urządzają. Pan Henryk jest budowlańcem i wysoko ocenia jakość roboty wykonawców: - Porządna robota.
Pani Alicja Barć z mężem i synem wprowadza się do dwupokojowego mieszkania w sąsiednim bloku. - Do tej pory mieszkaliśmy u mamy i gdy rozpoczęła się budowa na Polnej od razu pomyśleliśmy, że warto tu się osiedlić - pani Alicja myślała przez pewien czas o wzięciu kredytu i kupnie mieszkania na wolnym rynku, ale ostatecznie wolała nie ryzykować. Wyłożyli z mężem 24 tys. zł na udział własny i mogą się cieszyć z mieszkania. Teraz nie żałuje, bo lokum spełnia jej oczekiwania. Nawet terakota w kuchni jest w jej ulubionym zielonym kolorze.
O przydział na lokal w TBS nie było łatwo. Mieszkań było tylko 52, a chętnych rodzin 232. Pierwszeństwo mieli ci, którzy pokryli część kosztów i spełniali kryteria dochodowe. Przed zasiedleniem mieszkania rozlosowano wśród szczęśliwców.
Pierwsze dwa z czterech bloków mini-osiedla kosztowały ponad 10 mln zł. 5 mln zł pożyczył Bank Gospodarstwa Krajowego, 4 mln zł wyłożyło miasto, a ponad milion pochodzi z wpłat przyszłym mieszkańców. Prezes ZGM TBS Tomasz Wełk ma nadzieję, że wkrótce uda się rozpocząć drugie etap inwestycji (kolejne dwa bloki z 50 mieszkaniami), ale burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie-Douglas studził nastroje: - Zrobimy wszystko, aby dokończyć osiedle, aczkolwiek formuła TBS się wyczerpała i trzeba mieć inne pomysły - mówił.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?