Charytatywny pojedynek występującej w koszykarskiej ekstraklasie drużyny AZS Koszalin z mistrzem Koszalińskiej Amatorskiej Ligi Koszykówki, zespołem CES Koszalin rozegrany zostanie w piątek, 13 bm.
Miejscem boju będzie, znajdująca się przy ul. Fałata 34 hala Gwardii, a początek tego widowiska zaplanowano na godzinę 18.00. Od razu dodajmy, że w ekipie CES gościnnie wystąpią także najlepsi gracze innych zespołów KALK. Pomysłodawcą imprezy jest Stefan Romecki, koszaliński radny.
- Od dawna wspólnie z nauczycielką Marzeną Ryczel czuwamy nad tą dotkniętą tak poważnym nieszczęściem rodziną Grześków. Już udało nam się uzyskać dla mamy Adriana pomoc medyczną. Odwiedza go pielęgniarka, a wkrótce mam nadzieję do niego zawita i rehabilitant - dodaje Romecki.
Adrian uległ wypadkowi 19 lipca 2007 roku. Podczas wycieczki zorganizowanej przez świetlicę Caritas w Koszalinie wszedł do morza, a fala zalała go. W wodzie prawdopodobnie przebywał dwadzieścia minut.
- Aż cud, że w ogóle żyje - mówi Romecki. Do dziś z Adrianem jest utrudniony kontakt. Z ust wystaje mu sonda, którą bezpośrednio do żołądka podaje się pożywienie. W krtani ma wykonany specjalny otwór, za pomocą którego odsysa się płyny ustrojowe. Chłopiec nie ma odruchów fizjologicznych, jest przewijany jak niemowlę. Wciąż należy dbać, żeby nie nabawił się odleżyn.
- Dlatego cały dochód z imprezy przeznaczony jest na pomoc dla Adriana - mówi Krzysztof Szumski, prezes AZS Koszalin. - Z koszalińskimi amatorami zmierzymy się w najsilniejszym składzie. Także i moi zawodnicy zapowiedzieli, że dołączą do tej akcji - dodaje prezes akademików.
Na to spotkanie nie będzie wejściówek. W drzwiach hali pojawią się jedynie kwestujący i zbierać będą do puszek datki kibiców.
Organizatorami meczu są: Komitet Obywatelski Miasta Koszalina, AZS Koszalin SA, Stowarzyszenie Sportowe Amsport Koszalin (organizator rozgrywek KALK), Zarząd Obiektów Sportowych w Koszalinie oraz Szkoła Podstawowa nr 9 w Koszalinie.
- Adrian ma duszę sportowca. Uwielbiał uganiać się za piłką. Miał i zapewne nadal ma marzenia. Dlatego podarowałem mu ostatnio biało-czerwony szalik - dodaje Romecki.
- Był najlepszym bramkarzem w okolicy i stałym uczestnikiem podwórkowych bojów piłkarskich w starej części Koszalina. Spokojny, opanowany, nieco poważny jak na swój wiek, dobry uczeń, laureat szkolnych konkursów. Ale przede wszystkim sportowiec, podobnie jak jak jego młodszy brat Damian, zawołany miłośnik koszykówki. Sport był celem jego życia - twierdzi jego mama, Ewa.
Mimo napływającej pomocy dla Adriana, pani Ewie nie jest lekko. Sama wychowuje trójkę dzieci i musi skrupulatnie liczyć pieniądze. Opieka nad Adriankiem kosztuje około 3 tys. złotych miesięcznie. Trzeba kupić rurki tracheostomijne, pampersy, odżywki i leki. Część kosztów ponosi Narodowy Fundusz Zdrowia, ale to nie wystarcza.
- Jestem przekonany, że koszalińscy fani sportu pokażą jak szczodre mają serca i wesprą tę akcję - dodaje z nadzieją w głosie Romecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?