Co z tanim wykupem mieszkań?

Zakwestionował w nim prawo do taniego wykupu mieszkań lokatorskich. Co to oznacza dla ludzi, którzy na mocy niezgodnej z konstytucją ustawy wykupili już swoje mieszkania na własność lub z tym wykupem nie zdążyli?

- Córka stara się o wykup mieszkania ze spółdzielni na własność, złożyła wniosek, wpłaciła wyliczone przez spółdzielnię pieniądze i czeka na notariusza - mówi Janusz Kozłowski, emeryt z Koszalina. - Nie ma wyznaczonego terminu podpisania aktu notarialnego. Denerwuje się, że wyrok trybunału przekreśli jej szanse na to, że zostanie właścicielką mieszkania. Jak to będzie?

Ochrona własności
W wyroku wydanym 17 grudnia trybunał uznał, że przepisy nakazujące spółdzielniom sprzedawać mieszkania za grosze są niezgodne z konstytucją, jednak stracą moc prawną dopiero 30 grudnia 2009 roku, czyli po dwunastu miesiącach od ogłoszenia tego wyroku w Dzienniku Ustaw.

Ich niekonstytucyjność polega na naruszeniu prawa własności, "przez wprowadzenie opatrzonego sankcją karną przymusowego, nieekwiwalentnego uwłaszczenia na rzecz osób - także nieczłonków spółdzielni". A przysługująca spółdzielni mieszkaniowej ochrona praw majątkowych nie może być "gorsza" czy "słabsza" niż przysługująca osobie fizycznej. Konstytucja zapewnia wszystkim równą ochronę prawną własności.

Trzymiesięczna pułapka
Trybunał zastanawiał się nad możliwością załatwienia przez spółdzielnie kilkuset tysięcy wniosków w tym samym i w dodatku krótkim czasie, bo zaledwie w ciągu trzech miesięcy. Uznał, że ustawa zastawiła pułapkę na osoby działające w imieniu spółdzielni mieszkaniowych, gdyż nałożono na nie obowiązki niewykonalne w wyznaczonym ustawowo terminie, zagrożone w dodatku sankcją karną.

Z kolei uprawnionym do żądania przekształcenia dotychczasowego prawa do lokalu spółdzielczego w prawo własności ustawodawca wytworzył stan iluzji - oczekiwanie na natychmiastowe uzyskanie statusu właściciela mieszkania.

Co o tym sądzą spółdzielnie w regionie? Co orzeczenie trybunału oznacza dla zwykłych ludzi? Więcej na ten temat czytaj w środę w papierowym wydaniu Głosu