Wieprza już pełna ryb

RYBY

RYBY

Około 60% wpuszczonych wczoraj ryb dożyje pierwszego rozrodu za trzy lata, około 40% zginie. Pstrągi przystępują do tarła po osiągnięciu ponad 20 cm długości. To ryby piękne, wyróżniają się czerwonymi kropkami na ciele. Żywią się muchami, małymi rybkami, larwami. W Polsce północnej można łowić pstrągi nie mniejsze, niż 30-centymetrowe. Łowienie jest dozwolone tylko na przynęty sztuczne, jak błystki, sztuczna mucha, wobler.

Roczne pstrągi o długości 6 centymetrów zostały podarowane Polskiemu Związkowi Wędkarskiemu w Koszalinie przez ichtiologa, Janusza Skołysza, właściciela - wraz z synami - stawów rybnych w Kusiczkach w gminie Malechowo.

- Z wędkarzami współpracuję od wielu lat. Nie raz z ich strony spotykałem się z życzliwością i pomocą. Stąd decyzja o darowiźnie - mówi fundator. - Leży mi na sercu sprawa odbudowy stada pstrągów potokowych w pięknych rzekach Wieprzy i Grabowej.

Podarowane ryby mają wartość około 25 tys. złotych. Synowie hodowcy część ryb umieścili w foliowych workach, wypełnionych wodą i tlenem, część w pojemniku z pompą tlenu na samochodzie PZW. Ekipa PZW z Koszalina - Zbigniew Arcisz i Mirosław Kachnicz - oraz wędkarze ze Sławna - Andrzej Chamerski i Marek Kuty - ryby wpuścili w kilku miejscach niemal na całej długości rzeki Wieprzy, od rejonu Kępic po okolice Sławna. Następną partię małych pstrągów wpuszczono do rzeki Grabowej, na odcinku od Drzeńska po Wiekowo.

- Dwie przyczyny powodują, że zarybianie pstrągowe przynosi skutki mniejsze od oczekiwanych - mówi Sławomir Połomski, ichtiolog w okręgu PZW. - Pierwsza, to zanieczyszczenia, czego dowodem jest gnojowica płynącą pstrągową Liśnicą w Białogardzie. Drugą, kłusownictwo, w tym nagminne wyłapywanie małych pstrągów na wędkę z robakiem.