- Miesiąc temu zabrano nam autobus, który jechał rano w stronę przychodni - skarżą się starsi ludzie. Teraz pierwszy "poranny" podjeżdża o godzinie 11.
Do niedawna mieszkańcy mogli korzystać z autobusu nr 10. - To dla nas najlepszy autobus - mówi Julia Piotrowska, mieszkanka osiedla. - Podjeżdżał w godzinach porannych, czyli tuż po 7 i po 8. Można było spokojnie podjechać do lekarza.
Od lipca jednak Komunikacja Miejska zabrała autobus. Zostały dwie linie. Ta najdogodniejsza zaczyna jednak jeździć tuż przed godziną 11.
- To znacznie za późno, co wtedy można załatwić w przychodni? - pyta retorycznie Irena Wojtkiewicz. - A tutaj mieszka sporo starszych ludzi. Większość z nich nie posiada samochodu.
Sytuacja ze zmianami rozkładu jazdy powtarza się od lat na każdy sezon. Mieszkańcy, którzy podpisali się pod petycją, mają jednak dosyć problemów z przemieszczaniem się każdego lata.
- Teraz to albo taksówkami, albo kilkoma autobusami trzeba jeździć. Na taksówki nas nie stać - mówią nasi rozmówcy. Mają żal do Komunikacji Miejskiej, że lekceważy ich petycję, którą złożyli już na początku lipca. Do tej pory nie dostali odpowiedzi.
Co na swoją obronę ma szef KM? - Mieliśmy sezon urlopowy. Sam byłem na wyjeździe i nie mogłem odpisać mieszkańcom - powiedział nam Andrzej Olichwiruk, prezes Komunikacji Miejskiej w Kołobrzegu.
Zapewnił, że odpowie na pismo w ciągu kilku najbliższych dni. Jaka będzie odpowiedź?
- To rzeczywiście są zmiany sezonowe. Od września wszystko wróci do normy, czyli uruchomimy linię, która teraz została zabrana - mówi prezes. - W tym sezonie już nie możemy niczego zmieniać. Ale możemy zapewnić mieszkańców, że będziemy myśleć, aby w następnym roku inaczej rozwiązać tę sytuację. Tak, aby ludzie również latem mogli korzystać z dogodnego dla siebie autobusu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?