MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolekcjonerzy napisali petycję do władz miasta

Iwona Siemińska [email protected]
Czy tutaj będzie się mieściła nowa Alejka Artystyczna w Kołobrzegu? Na Skwerze Pionierów kolekcjonerzy wzbudzają spore zainteresowanie wśród turystów.
Czy tutaj będzie się mieściła nowa Alejka Artystyczna w Kołobrzegu? Na Skwerze Pionierów kolekcjonerzy wzbudzają spore zainteresowanie wśród turystów. fot. Karol Skiba
O tym, że Kołobrzeg ma swoją Alejkę Artystyczną, wie niewielu turystów. Teraz to się może zmienić.

Schowani do tej pory za Muzeum Oręża Polskiego kolekcjonerzy weszli na Skwer Pionierów i chcą pozostać tam całe wakacje.

Kolekcjonerzy na Skwerze Pionierów rozłożyli swoje zbiory ze względu na rozpoczynające się w piątek Dni Kołobrzegu, których częścią jest Kiermasz Majowy.
Do tej pory Alejka Artystyczna mieściła się na końcu ul. Gierczak, gdzie większość turystów, nawet tych odwiedzających pobliskie Muzeum Oręża Polskiego, po prostu nie docierała. Kolekcjonerzy swoje zbiory wystawiali na stołach.

- Jak padał deszcz, to trzeba było chować dobytek i wracać - opowiada Witold Łukawski, jeden z członków Kołobrzeskiego Klubu Kolekcjonera. - A tutaj (na Skwerze Pionierów - dop. red.) jest nam bardzo dobrze. Mamy namioty, które chronią przed złą pogodą, duże stoły i przede wszystkim jesteśmy widoczni.
- Napisaliśmy petycję do urzędników dlatego, że chcielibyśmy tutaj pozostać. Na razie możemy w tym miejscu przebywać do końca Dni Kołobrzegu. A chcielibyśmy cały sezon - dodaje Leszek Kowalski, prezes klubu.

Petycja została złożona w Miejskim Ośrodku Kultury, który od Urzędu Miasta "użyczył" skwer do końca sezonu.
- Ten pomysł przedstawię prezydentowi i koordynatorowi Regionalnego Centrum Kultury jeszcze dzisiaj. Myślę, że zostanie rozpatrzony pozytywnie, bo ci ludzie prezentują się tam bardzo korzystnie - mówiła nam w środę Elżbieta Polak z MOK-u.

Obecnie na Skwerze Pionierów rozstawionych jest 11 namiotów kolekcjonerskich. Można tutaj kupić stare monety, niepowtarzalne filiżanki, łyżeczki, znaczki, czy medale. Do stołów podchodzą ciekawscy i ci, którzy chcą zrobić bliskim oryginalny prezent.

- To jest najlepsza część tego targu, bo sztuczną biżuterię to ja mogę kupić w swoim mieście w sklepie. Nie wspominając o kapciach czy tandetnych maskotkach - odpowiadała zapytana przez nas Mariola Bosak, turystka z Kłodzka, która na kiermaszu poszukiwała zabytkowej popielniczki dla męża.

- Nie zawsze sprzedajemy, często też się też wymieniamy antykami. To jest po prostu pasja, nie tylko sposób na zarobek. I jest nam miło, jak podchodzą do nas ludzie i mówią "dobrze, że jesteście, jest gdzie wyjść na spacer i co pooglądać - zapewniał nas Leszek Kowalski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!