- Nasze akcje będą miały cel prewencyjny, dlatego będziemy je wcześniej nagłaśniać w internecie - obiecują funkcjonariusze.
To już drugie urządzenie do pomiaru prędkości w powiecie kołobrzeskim. Pierwsze od ubiegłego roku mają strażnicy miejscy z Kołobrzegu.
Fotoradar jest przenośny i zacznie pracę 12 maja. - Wcześniej jeszcze musimy odbyć trzydniowy kurs obsługi urządzenia - mówi nam Daniel Szeloch, strażnik gminny.
Funkcjonariusze zapewniają, że fotoradar będzie stawiany głównie tam, gdzie - ze względów bezpieczeństwa - zasady ruchu muszą być bezwzględnie przestrzegane. - Przede wszystkim przy szkołach - wyjaśnia strażnik.
O dokładnym miejscu pracy urządzenia będzie można dowiedzieć się w internecie na stronie www.dygowo.pl w dziale "gminne newsy". W ten sposób gmina chce uniknąć posądzeń o kupienie tzw. maszynki do wzbogacania się. - Nasze akcje mają mieć cel prewencyjny, dlatego nie będzie tajemnicy z tego, gdzie stoi fotoradar. Każdy będzie mógł sobie to sprawdzić, zanim uda się w trasę - zapewnia Daniel Szeloch.
Za fotoradar zapłaciła gmina 190 tys. zł. Do jego obsługi (chodzi o sprawy papierkowe, prowadzenie dokumentacji) zatrudniono jedną osobę. Trzeba było to zrobić, bo strażników gminnych w Dygowie jest... dwóch. Straż zresztą powołano rok temu, gdy mieszkańcy narzekali na brak policji w gminie.
Czy strażnicy poradzą sobie z nowymi obowiązkami, nie zaniedbując starych? - Będziemy się starać, gdyby nie, być może wójt zgodzi się na zatrudnienie nowej osoby - mówią funkcjonariusze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?