Chodzi o dwie działki na rogu ulicy Matusewicz i obwodnicy. To niewielki placyk - w sumie niespełna 500 metrów - obok budowy kościoła pw. świętego Krzysztofa.
Miasto chce teren ten sprzedać w przetargu nieograniczonym. Parafia wystąpiła jednak z pismem o bezpłatne oddanie jej gruntu, bo chciałaby na nim postawić budynek, który miałby służyć prowadzeniu działalności wychowawczej, poradnictwa i pomocy rodzinie.
- Uważam, że to przesada, tej parafii już dwukrotnie za symboliczną złotówkę sprzedano dwie działki - mówił na ostatniej sesji burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. - Na jednej z nich, dawnym placu zabaw, trwa właśnie budowa kościoła. Mniejszą działkę na podobnych zasadach dodano w zeszłym roku na polepszenie warunków zabudowy i dostępu do działki. Pozytywnie oceniam działalność Kościoła, ale oddanie kolejnej działki to pewne "przegięcie".
Sprawę komplikują kwestie prawne. Według jednej z opinii grunt można oddać Kościołowi za darmo, tylko gdy w planie zagospodarowania przestrzennego jest on przeznaczony na cele sakralne. Tymczasem działki przy ul. Matusewicz mają inne przeznaczenie. Z drugiej strony inny przepis pozwala oddać działkę za darmo na cele charytatywne.
Na sesji podczas dyskusji o działkach linie podziału przebiegały według światopoglądów.
- Nie widzę potrzeby, aby Kościół znowu coś "łykał" za darmo - w niezbyt wyszukany sposób wyraził swoją opinię Andrzej Bratkowski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Radni Prawa i Sprawiedliwości domagali się natomiast wycofania obu działek z listy nieruchomości do sprzedaży i przedyskutowania tego na komisji. Tak też się stało. Radni wrócą do sprawy na najbliższej sesji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?