Wiesław Ostrysz nie pozwolił, by jego dzieci bawiły się hitlerowskimi laleczkami.
(fot. Fot. Marian Dziadul)
Małego gumowego faszystę ujrzał w rękach swoich dzieci Wiesław Ostrysz, mieszkaniec Tychowa. Nie ukrywa, że doznał lekkiego szoku. - Sąsiedzi, z którymi bardzo dobrze żyjemy, przynieśli naszym dzieciom taką laleczkę w prezencie - opowiada. - Patrzę, a na bębenku, który ta lalka trzyma, jest wytłoczony hakenkreuz. Ja absolutnie nie podejrzewam sąsiadów, że zrobili to z premedytacją. Ten hitlerowski znak był niewidoczny, gdy lalka była w opakowaniu. Natychmiast zabrałem dzieciom zabawkę. Nie chcę ich wychowywać w duchu nietolerancji i nienawiści, które to cechy propagował faszyzm - denerwuje się ojciec.
Sąsiadka pana Wiesława przyznaje, że z powodu tego prezentu jest jej bardzo nieprzyjemnie. Gdyby wiedziała, co jest w opakowaniu, w życiu by go nie dotknęła. - Te laleczki kupiłam w sklepie w Tychowie - wspomina. - Sporo ich stało na półce. Wzięłam jeden komplet. Zapłaciłam za nie, dokładnie nie pamiętam, chyba 4 złote.
Ustaliliśmy, że hitlerowskie lalki pojawiły się nie tylko w Tychowie, ale także w Białogardzie, Połczynie Zdroju, Szczecinku i Świdwinie. Rozprowadzał je właściciel sieci sklepów "Po 4 złote i nie tylko". To Ormianin, mieszkający czasowo w Szczecinku. Udało nam się do niego dotrzeć. - Ja naprawdę nie wiedziałem, co jest w opakowaniu - mówi nam zaskoczony Yurik K. (nazwisko do wiadomości redakcji). - Zabawki biorę z hurtowni w Piasecznie, Jankach i w Warszawie. Pojadę do swoich sklepów i sprawdzę. Natychmiast je wycofam - obiecuje.
Podejrzanym towarem zainteresowała się koszalińska delegatura Inspekcji Handlowej. - Musimy ten towar sprawdzić i stwierdzić, czy jest zagrożone bezpieczeństwo osób, które go kupiły. Chciałbym dodać, że zagrożenia dla ludzi mogą być różne: dla zdrowia fizycznego lub psychicznego - tłumaczy Andrzej Kuśpiel, dyrektor inspekcji handlowej w Koszalinie. - Jeśli takowe zagrożenie potwierdzimy, wyślemy raport do Brukseli, z wnioskiem o wycofanie towaru z terenu całej Unii Europejskiej. Natomiast dystrybutor może być ukarany karą nawet do 100 tysięcy złotych.
W DOBREJ WIERZE?
nasz komentarz
Więcej dbałości
Świadome działanie czy przypadek? Stawiam na to drugie. Dzisiejszymi Chinami rządzą twarde prawa zysku i sprzedaży, a nie chęć obrażania uczuć Polaków. Niemniej wrażenie jest na pewno paskudne i życzyłbym sobie, aby nasi dystrybutorzy sprawdzali zamówiony towar nie tylko pod kątem jego jakości. To, co od razu dotrzegli klienci, nie powinno uciec uwadze doświadczonego przedsiębiorcy. Chyba, że z równą skutecznością co wygląd, została sprawdzona jakość...
Marcin Ciania
Nazwa swastyka oznacza "przynoszący szczęście". Była znana już w starożytnych Indiach i Chinach, jako znak magiczny i atrybut bogów, symbol ognia, Słońca i płodności. Wciąż jest obecna w tych krajach jako talizman. W Chinach znak swastyki i jej znaczenie odnoszące się do zapewnienia pomyślności pojawiły się ok. 2.000 lat temu, wraz ze sprowadzeniem buddyzmu z Indii. W Europie również była znana od wieków. Dopiero za sprawą hitlerowców, którzy uczynili z niej swoje godło, zyskała dla kultury zachodniej jednoznacznie negatywne znaczenie. Nie można jednak wykluczyć, że chińscy producenci umieścili swastykę na lalkach w dobrej wierze, kierując się swoją tradycją.
OPINIA
Sławomir Przykucki, sędzia Sądu Okręgowego w Koszalinie
- Być może sytuacja z laleczką opatrzoną swastyką podlega pod artykuł 256 Kodeksu karnego, który mówi, że kto publicznie propaguje symbole faszystowskie lub innego ustroju totalitarnego podlega karze grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat dwóch. Jednak każdy taki przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie. Na przykład trudno byłoby karać kogoś, kto na modelu niemieckiego samolotu z II wojny światowej namalował swastykę. Natomiast z tą lalką rzecz jest dziwna. Ja swoim dzieciom na pewno nie kupiłbym takiej zabawki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?