Awantura o rozbudowę galerii handlowej

KOMENTARZ

KOMENTARZ

Kiepska sprawa
Kontrowersje wokół rozbudowy centrum narastają. Najpierw poszło o pobliskie drzewa, które trzeba usunąć, teraz o wieżę "wchłoniętą" przez centrum. Dobrych rozwiązań już nie ma, bo błąd popełniono 10 lat temu, stawiając centrum w dzisiejszym kształcie. Albo więc zostanie obecny koszmarek architektoniczny, albo doczekamy się galerii handlowej z prawdziwego zdarzenia. Jakieś inne propozycje?

Zgoda jest ponoć niezgodna z prawem.

Doktor Stanisław Żerko jest pracownikiem Instytutu Zachodniego w Poznaniu, ale pochodzi ze Szczecinka. - Przyjechałem do domu na święta i kiedy zobaczyłem plany rozbudowy centrum handlowego przy deptaku, złapałem się za głowę - opowiada. - Nie podoba mi się nie tyle sam projekt, bo uważam, że jest ładny, ale sposób, w jaki potraktowano przy okazji XVI-wieczną wieżę św. Mikołaja.

Przypomnijmy, powiększony i przebudowany budynek, ma przylegać do wieży, która - według doktora - wyglądać będzie jak przybudówka. - Zdumiało mnie, że konserwator zabytków wydał na to zgodę - Stanisława Żerko zdumiało także szybkie tempo wydania decyzji. - Ochronie podlega przecież nie tylko sam obiekt, ale i pejzaż miejski. Wieża św. Mikołaja to od stuleci skarb i symbol naszego miasta i nie można go było tak potraktować.

Naukowiec nie poprzestał na oburzeniu, bo złożył już w Prokuraturze Okręgowej w Koszalinie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez konserwatora zabytków. - Nie mam pretensji do inwestora, bo wiadomo, że jemu zależy na powierzchni handlowej, ale do instytucji, która powinna strzec naszego dziedzictwa - mówi doktor, który jednocześnie poskarżył się na konserwatora ministrowi kultury i domaga się kontroli wydanej decyzji.

- Nie zgadzam się z tym, że wieża zostanie zasłonięta - odpowiada Ewa Kowalska, szefowa koszalińskiej delegatury konserwatora zabytków. - Wręcz przeciwnie, przeszklenia elewacji, przestrzeń wnętrza centrum, nawiązuje do dawnej nawy kościelnej. Były długie dyskusje z inwestorem, który musiał uwzględnić nasze uwagi. Przypomnę tylko, że zobowiązał się m.in. do remontu wieży św. Mikołaja.

Po chwili jednak pani konserwator dodaje: - Może rzeczywiście sprawę wieży należało przedstawić na wojewódzkiej radzie ochrony zabytków, aby przedyskutować ją w szerszym gronie? Jestem jednak gotowa bronić swojej decyzji, choć minister zawsze może ją uchylić.