Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomóżmy Patrykowi!

Cezary Solowij [email protected]
- Czy wyleczycie mnie z tego? - tylko to jedno pytanie i tylko to jedno pragnienie ma w tej chwili 14-letni chłopiec. Jego najbliżsi wierzą, że uda się im zwalczyć raka krwi, który dopadł chłopca.
- Czy wyleczycie mnie z tego? - tylko to jedno pytanie i tylko to jedno pragnienie ma w tej chwili 14-letni chłopiec. Jego najbliżsi wierzą, że uda się im zwalczyć raka krwi, który dopadł chłopca. fot. Radek Koleśnik
Diagnoza była przerażająca - białaczka. Dwa miesiące temu usłyszał ją 14-letni Patryk Dereń.

Pomoc dla Patryka

Pomoc dla Patryka

Wesprzeć rodziców Patryka można przekazując pomoc finansową na konto Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sianowie
PKO SA II O/Koszalin 94 12 40 36 53 11 11 00 00 41 88 28 07 z dopiskiem "Pomoc dla Patryka"

Choć jego świat runął w oka mgnieniu, chłopiec dzielnie walczy o życie. Pomagają mu rodzice, lekarze, mieszkańcy gminy. Organizują zbiórki pieniędzy, aby wesprzeć rodzinę.

Nic nie zapowiadało choroby. Do czasu, kiedy Patryk zaczął gorączkować. Zaniepokojeni rodzice zabrali go do lekarza. Był początek września, kiedy dotarła do nich przerażająca wiadomość: rak krwi.

Dziś chemioterapia pozbawiła go włosów. Jego życie toczy się się między Skibnem, a Szczecinem, gdzie jeździ na kurację.
- Włosy ci odrosną jeszcze mocniejsze. Nie martw się - tuli go Krystyna Dereń. Kobieta nie może opanować głosu opowiadając o dziecku.

Chcemy być z nim
Drogę do szczecińskiego szpitala chłopiec pokonuje trzy razy w tygodniu. Koszt jednego wyjazdu to około 300 złotych.

- Chcemy, aby czuł się jak najlepiej. Dlatego zabieramy go do domu. Tylko w wyjątkowych sytuacjach zostaje w szpitalu - mówi Krystyna, matka chłopca. W tej chwili życie rodziny jest całkowicie podporządkowane trosce o zdrowie chłopca.
- Żyliśmy skromnie. Okazało się, że to za mało. Musieliśmy wyremontować całą łazienkę, odmalować pokoje, zmienić wykładzinę. Syn jest tak osłabiony, że każda infekcja może być dla niego zabójcza - tłumaczy matka chłopca.
- Dlatego właśnie koledzy nie mogą mnie odwiedzać, bo każda wizyta grozi infekcją - mówi cichym głosem Patryk.

Pokazali serce
Skąd wziąć na to pieniądze, skoro rodzina utrzymuje się tylko z pensji ojca?! Z pomocą ruszyli mieszkańcy Skibna i uczniowie z gimnazjum, do którego chodził Patryk. Pojawiły się plakaty na słupach z apelem o wsparcie finansowe i puszki na zbiórkę pieniędzy. Każdy starał się jak mógł, aby pomóc chłopcu.

- Bez tego byśmy sobie nie poradzili. Jeden wyjazd do Szczecina to wydatek około 300 złotych. - przyznaje matka chłopca.
Pracownicy Administracji Budynków Komunalnych w Sianowie, gdzie pracuje ojciec Patryka, pomogli wyremontować łazienkę. We wtorek, podczas koncertu galowego z okazji imienin miasta, zebrano dwa tysiące złotych. Każdy z uczestników zabawy mógł wrzucić parę groszy i wesprzeć rodziców w walce o życie syna.

Nasz komentarz

Dajmy mu szansę

I niech mi ktoś powie, że nie jesteśmy wrażliwi i czuli na cudza krzywdę! Jeżeli coś takiego usłyszę, to zaraz powiem: To spójrzcie na ludzi w Sianowie, Skibnie. Tych wszystkich, którzy słysząc o nieszczęściu jakie dotknęło Patryka nie zawahali się i sięgnęli do portfeli.
Ktoś z kolei powie, że łatwo jest dać pieniądze! Może i tak. Ale w sytuacji, kiedy to właśnie one mogą wesprzeć wysiłki w ratowaniu tego młodego życia, jest to najlepsze co można zrobić.
Nieszczęście nie wybiera. Dopadnie człowieka w najmniej spodziewanym momencie. Patrząc na smutną twarz chłopca, któremu cierpienie dodaje lat, trudno pogodzić się ze stwierdzeniem, że tak być musi.
Jeżeli więc można zrobić cokolwiek dla tego chłopca, to warto to uczynić. Dobre uczynki wracają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!