(fot. Rajmund Wełnic)
Przeżyła, ale to już kolejny wypadek w tym samym miejscu.
Dramat rozegrał się w biały dzień na przejściu dla pieszych na ulicy Jana Pawła II koło Podwala. - Pani w średnim wieku przechodziła z zakupami przez jezdnię - opowiada kierowca, jeden ze świadków. - Auta zatrzymały się, aby ją przepuścić, wtedy zza sznura pojazdów wyskoczył chłopak na motorze i ruszył do przodu. Wpadł wprost na pieszą. Skutki zderzenia z rozpędzonym motocyklem były opłakane - kobieta padła na ulicę z rozbitą głową, rozoraną i złamaną nogą. Po chwili na asfalcie utworzyły się kałuże krwi.
Byliśmy na miejscu przed karetką pogotowia i radiowozem. Przechodnie próbowali pomóc rannej, ale bali się ją ruszyć, bo widać, było, że ma uraz głowy i kończyny, która nienaturalnie wykrzywiona leżała na jezdni. Po chwili zjawili się ratownicy, opatrzyli poszkodowaną i zabrali ją do szpitala.
(fot. Rajmund Wełnic)
Policja zatrzymała sprawcę wypadku: 19-letniego mieszkańca Szczecinka, który jechał na motorze. Motocyklista był trzeźwy.
Świadkowie i gapie, którzy zebrali się na miejscu wypadku ze zgrozą komentowali sceny, jakie non stop rozgrywają się na tej ulicy: - Mieszkam na Szkolnej, okna wychodzą wprost na to przejście - mówiła pani Krystyna. - Ciągle słyszę tylko pisk opon i pędzące samochody, kilka razy muszę tędy przejść każdego dnia i zawsze robię to z duszą na ramieniu.
Pani Halina, mieszkająca na pobliskiej ulicy 1 Maja, także ze strachem obserwuje to co dzieje się na Jana Pawła: - Kiedyś przechodziłam z trzyletnim wnuczkiem, rozejrzałam się i samochód z butlami z gazem był jeszcze daleko - opowiada. - Weszliśmy więc na pasy, a auto nagle przyśpieszyło i gdybym nie pociągnęła wnuczka to zostałaby z nas mokra plama, a kierowca jeszcze mi przez okno pokazał wyciągnięty palec.
(fot. Rajmund Wełnic)
Przypomnijmy, że ulicy Jana Pawła II doszło już do kilku śmiertelnych potrąceń i dziesiątek drobniejszych stłuczek i kolizji. Najtragiczniejszy był wypadek z jesieni 2005 roku, gdy wyścigi urządziło tu sobie dwóch młodych kierowców. Na tym samym przejściu jeden z nich zmiótł z pasów dwie kobiety. Jedna zginęła na miejscu, druga przeżyła, ale będzie kaleką do końca życia. Sprawcy wypadku - choć skazani prawomocnym wyrokiem na kary więzienia - do dziś chodzą na wolności.
Komentarz
Temat wraca jak bumerang przy okazji nowej tragedii na Jana Pawła II. Pora na prośby o poprawienie bezpieczeństwa w tym rejonie już była. Teraz tego żądam w imieniu mieszkańców Szczecinka. Droga musi być przebudowana, muszą się pojawić światła albo na stałe trzeba tu zainstalować nowy fotoradar Straży Miejskiej, a nie polować nim na kierowców na trasach wylotowych z miasta, na których łatwo wlepić mandat, ale nie ma pieszych. Układ komunikacyjny (dwie jezdnie przechodzące w jedną) tej ulicy jest tak fatalny, że nic innego nie można zrobić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?