Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcę dożywocia (posłuchaj mp3)

SYLWIA ZARZYCKA [email protected]
Rafał Jagiełło "poprosił” o dożywocie, choć cały czas upiera się, że morderstwo miałoinny przebieg, niż jak przedstawiła to prokuratura.
Rafał Jagiełło "poprosił” o dożywocie, choć cały czas upiera się, że morderstwo miałoinny przebieg, niż jak przedstawiła to prokuratura. Radek Brzostek
- Proszę o karę dożywotniego więzienia, bo taka kara mi się należy. Gdyby to było możliwe, prosiłbym o karę śmierci - taką "prośbę" skierował wczoraj do sądu Rafał Jagiełło, główny oskarżony w sprawie o potrójne zabójstwo w Chłopach.

Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Koszalinie zakończyło się wygłaszanie mów końcowych. Wyrok sąd ogłosi dopiero w piątek. - Ze względu na obszerny materiał dowodowy - uzasadniał sędzia Stanisław Kucharczyk.

Rafał Jagiełło w teatralnym przemówieniu stwierdził, że jest w szoku, że prokurator mając tyle dowodów, przedstawił "bzdurną wersję wydarzeń". Oskarżony cały czas twierdzi, że on "jedynie" wykonywał zlecenie, a motorem zbrodni był mąż i ojciec zamordowanych (ta wersja była sprawdzana przez prokuraturę, pomawiany mężczyzna ostatecznie został oczyszczony z zarzutu - dop. red).

Potem Jagiełło stwierdził: - Jestem tu tylko po to, żeby prosić o wybaczenie. Odniósł się także do wniosku prokuratora, aby wymierzyć mu dożywocie
z zaznaczeniem, że o warunkowe przedterminowe zwolnienie będzie się mógł ubiegać za pół wieku. - Mam 40 lat. W moim przypadku, czy będzie to pięćdziesiąt,
czterdzieści, czy trzydzieści lat, nie gra żadnej roli.

Andrzej Kozłowski, drugi z oskarżonych, zrzucił całą winę na Jagiełłę. Poprosił o "łagodny wymiar kary".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!