Szef tutejszego GOPS dokłada do tego jeszcze setki nasion warzyw ogrodniczych.
Sposobów na biedę i bezrobocie na pewno jest dużo. Ten jest jednak niecodzienny.
W Tychowie każdy podopieczny Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej może wpisać się na listę osób chętnych do rozpoczęcia hodowli kaczek. Albo otwarcia plantacji marchewek.
- Chcemy jakoś zaktywizować ubogich, bezrobotnych. Może właśnie ta forma pomocy będzie dla nich wreszcie bodźcem do działania? - zastanawia się Michał Walkusz, kierownik GOPS. Przekonuje, że będzie to pierwszy krok do usamodzielnienia się rodzin podlegających opiece jego ośrodka.
Na czym ma więc dokładnie polegać akcja usamodzielniania? - Chętni wpisują się na listę. Deklarują, że chcą skorzystać ze wsparcia i założyć hodowlę kaczek. Albo że przyjmą nasiona warzyw - odpowiada kierownik.
Z listy tej komisja wybierze tych, którzy mają najtrudniejszą sytuację materialną. Bo niestety, ale nie każdy, kto się wpisze, ma zapewnione, że pomoc otrzyma. - Chętnych już jest bardzo dużo. A my będziemy mieli tylko 504 kaczuszki - tłumaczy Michał Walkusz.
Według założeń każdy chętny ma otrzymać 12 piskląt i worek paszy do ich karmienia. Pracownicy GOPS będą co jakiś czas kontrolować, czy rzeczywiście hodowla jest prowadzona jak należy.
- Każdy będzie też rozliczany z nasion, które dostanie. Sprawdzimy, czy rzeczywiście je wysiał, czy rzeczywiście zadbał o swoją uprawę - mówi dalej kierownik. - Mam wielką nadzieję, że to się wszystko uda.
Pisklęta kaczek przywiezione zostaną do Tychowa na początku maja z Bolkowa w gminie Połczyn Zdrój. Wtedy też będą po nie wzywani przyszli hodowcy. Nasiona warzyw dostarczy sklep ogrodniczy z Tychowa.
Czy to dobry pomysł z tymi kaczkami? - Ja się po nie zgłoszę. Może coś z tego wyjdzie i założę wielką fermę?... - rozmarzył się Antoni Czapla, bezrobotny, który zmierzał akurat w kierunku GOPS. - A ja ich nie wezmę. Bo nie mam ich gdzie trzymać. W bloku mieszkam - machnął ręką kolega pana Antoniego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?