Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przeciekająca żużlówka

(qba)
Bagnista, zalana ulica Norwida w Białogardzie. Co ciekawe, rok temu była naprawiana.
Bagnista, zalana ulica Norwida w Białogardzie. Co ciekawe, rok temu była naprawiana. Piotr Czapliński
Będąc w Białogardzie Norwid i Zamoyski chyba by się obrazili. Bo ulice ochrzczone ich nazwiskami są w opłakanym stanie. Wprawdzie miejscy urzędnicy chwalą się, że drogi za chwilę będą wyremontowane, przejechać tędy nie da rady.

Mieszkańcy budynków przy ul. Norwida i Zamoyskiego w Białogardzie zaalarmowali nas wczoraj. - Przyjedźcie zobaczyć, co nam załatwili nasi urzędnicy - poprosili. Pojechaliśmy więc na miejsce z wielkim zainteresowaniem.
Ulice Norwida i Zamoyskiego, a także ul. Asnyka znajdują się na tutejszym osiedlu domków jednorodzinnych. Mieszka tu kilka tysięcy osób. Ale drogi mają w bardzo złym stanie technicznym. I to mimo tego, że kilka z nich zostało ponoć już wyremontowanych!
- Proszę, popatrzcie, to jest droga, którą nam wyremontowało miasto - pokazują ul. Norwida mieszkańcy okolicznych domów. Leży na niej kilka betonowych płyt. Ale niemal cała ulica jest zalana. - I tak jest zawsze gdy pada deszcz. Za chwilę ulica zamieni się w rwącą rzekę, bo z rynien na garażach obok zacznie spływać deszczówka. Te ulice wyremontowali nam byle jak. Nie ma żadnego odprowadzenia ścieków deszczowych. Niektórym zalewa podwórka - denerwują się nasi rozmówcy. Obawiają się, że podobnie będzie z innymi ulicami, które miasto już za chwilę chce tutaj naprawiać po swojemu. - Znowu położą tylko płyty i znikną. A nas zaleje. Nie tylko woda, ale i krew. Ze złości.
Zbigniew Raczewski, zastępca burmistrza Białogardu, problem zna. I przyznaje, że odprowadzenia wody deszczowej tutaj rzeczywiście nie zrobiono. Dziwimy się, tym bardziej, że pieniądze na naprawienie jezdni pochodziły z unijnego funduszu PHARE 2003.
- Ale to były pieniądze przeznaczone przede wszystkim na budowę wodociągu i kanalizacji - uściśla wiceburmistrz. Droga powinna być jednak naprawiona porządnie - nie ustępujemy. - Naprawimy ją - obiecuje więc Z. Raczewski. - Najpierw jednak naprawimy pozostałe żużlówki w tym rejonie miasta. Bo dziś nie może po nich przejechać nawet karetka pogotowia - mówi dalej. - I wodę deszczową będziemy na nich odprowadzać porządnie - obiecał tylko.
Mieszkańcy są jednak sceptyczni. Boją się, że remont będzie prowizoryczny. - To bezsensowne wydawanie kasy. Potrzebny jest generalny remont. Czekamy na niego już od lat. A jeśli już kładą płyty, niech też to zrobią tak, jak należy, a nie na oko i bez przygotowania. Co na to wiceburmistrz? Tylko obiecuje, że sprawie się przyjrzy. I odwołuje się do funduszy UE: mają ponoć dać pieniądze na naprawy ulic w Białogardzie. Kiedy? W latach 2007 - 2013...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!