- Musimy mieć na uwadze bezpieczeństwo płetwonurków z Ochotniczej Straży Pożarnej Tryton - mówi Marek Hubert z wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta w Kołobrzegu. - Wrak jeży się od ostrych, wystających elementów, które mogą zagrażać nurkom.
Kiedy kolejne podejście? - Nie planujemy żadnych działań na najbliższy, długi weekend. Jeśli nie uda nam się wydobyć wraku do środy, poczekamy do poniedziałku - informuje Marek Hubert.
W sprawie wydobycia wraku skontaktował się z nami Wiesław Hildebrandt, były oficer, pilot portu Kołobrzeg. Przypomniał podobną, choć bardziej tragiczną historię z 1965 roku. Wtedy niedaleko wejścia do portu zatonął kuter Koł-38.
Czteroosobowa załoga zginęła. Kuter osiadł na mieliźnie 100 m od brzegu.
- Czołgowe wyciągarki stawały na brzegu dęba, nie dając rady go wyciągnąć, bo zapiaszczony kuter stawił ogromny opór - wspominał. - Udało się go ruszyć dopiero wtedy, gdy z pomocą przyszedł statek ratowniczo - holowniczy. Jeśli jednak dziś organizatorzy tej akcji podtrzymują plan wyciągnięcia kutra na brzeg przy pomocy wyciągarki, proponuje odpiaszczenie kutra, choćby przy pomocy prądownic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?