Wczoraj późnym wieczorem do znajdującego się na piętrze mieszkania właściciela budynku zapukał sąsiad dzierżawiący parter. Zdążył poprosić o ratunek dla żony i dzieci, po czym omdlał. Zaalarmowani mieszkańcy budynku pośpieszyli z pomocą, wezwali strażaków i pogotowie, rozpoczęli wietrzenie mieszkania.
- Z naszych pomiarów, dokonanych w wietrzonym już przez jakiś czas mieszkaniu wynika, że stężenie tlenku węgla sięgało tam 26 ppm, przy dopuszczalnych 3 ppm. Możemy przyjąć, że w najgorszym momencie pomiar wykazałby nawet ok. 100 ppm - mówi st. kpt. Kazimierz Rzeszotek, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kołobrzegu. - W sąsiednim mieszkaniu odnotowaliśmy 13 ppm. Gdyby pomoc nadeszła chwilę później, doszłoby do tragedii.
Cała czwórka trafiła do szpitala. W najgorszym stanie okazał się być ojciec rodziny. Na szczęście dziś dygowianie mogli już opuścić szpital.
Ich mieszkanie było ogrzewane piecem gazowym z otwartą komora spalania. Zgodnie z procedurą nie mogą go użytkować bez dokonania fachowego przeglądu.
To już druga w tym roku interwencja strażaków związana z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla. Pierwsza miała miejsce w Trzyniku. Tu jednak pomiary wykazały stężenie wysokości 3 ppm, mieszkańcy nie wymagali pomocy medycznej.
Strażacy apelują: - Wszelkie zamykanie, czy uszczelnianie przewodów wentylacyjnych, odcinające dostęp powietrza do ogrzewanego piecem węglowym, czy gazowym pomieszczenia, może skutkować tragedią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?